Zawieja i beznadzieja tekst
Zawieja i beznadzieja, złota Jerozolima,
A w biednym Betlejem Pani Syneczka w grocie powiła.
Zima się ludzi trzyma, złote denary wszędzie,
Bieda straszna w Betlejem – tam tylko Pan przybędzie.
Ref. Do szopy, do szopy wszyscy,
Kto ogrzać pragnie ręce.
Z darami, z darami, z darami,
By odtajało serce.
Nie do złota i mirry, nie do różanych pachnideł,
Ale do szopki w zawieję, tej nocy do nas Pan przybył.
Nie do wieży z księgami, gdzie mędrcy świata najwięksi,
Ale do szopki w zawieję, gdzie pastuszkowie są pierwsi.