Przełom maja i czerwca to szczyt sezonu komunii świętych. Dawniej skromny obiad w gronie rodziny organizowany w domu, dziś śmiało możemy pokusić się o stwierdzenie, że przypominają mini wesela. Dla katolików powinno być to przeżycie duchowe, a jak jest naprawdę? Jak dzieci przeżywają ten dzień i co jest dla nich najważniejsze? Czy prezenty na dobre przyćmiły wartości tego dnia?
Prezenty – to najczęściej słyszana odpowiedź maluchów przystępujących do sakramentu komunii, na pytanie co jest najistotniejszym elementem tego wydarzenia. Pod presją są nie tylko rodzice, ale i chrzestni, którzy zobowiązani są do zakupu kosztownego prezentu. Co roku ten temat w okresie komunijnym wzbudza skrajne emocje wśród gości. Debaty na temat kwoty, jaką należy przeznaczyć na prezent wciąż są kwestią sporną. Czy aby na pewno powinny przyćmić ten dzień na dobre?
OD KIEDY TO SIĘ ZACZĘŁO?
Oczekiwania dzieci względem prezentów wciąż rosną. Nasuwa się pytanie – kiedy tak naprawdę to wszystko się zaczęło? Cofnijmy się kilkadziesiąt lat wstecz.
Dzieci uczyły się pieśni na pierwszą komunię, jak omawiać różaniec, a jedyną materialną pamiątką tego nadzwyczajnego wydarzenia w życiu pociech były książeczki do nabożeństwa, różaniec i pamiątkowy obrazek obowiązkowo do powieszenia na ścianie. Wystawne przyjęcia nie miały racji bytu.
Początkowo prezenty z okazji przystąpienie do I komunii dzieci otrzymywały w parafiach miejskich w postaci medalików, krzyżyków, łańcuszków, Pisma Świętego oraz książek o treści religijnej. Dopiero z czasem coraz popularniejsze stały się drobne upominki, które idąc z duchem czasu ewoluowały do kwot sięgających nawet kilku tysięcy.
JAKI JEST CEL?
Obdarowywanie nie jest nowym zwyczajem, jednak czy każda sytuacja tego wymaga? Według duchownych najważniejszym prezentem komunijnym powinien być Pan Jezus, który przebacza grzechy podczas spowiedzi i jednoczy się z nami w trakcie Komunii Świętej. Tego dnia należy uświadomić dzieciom przyjmującym pierwszą komunię, dlaczego to tak ważny dzień w życiu każdego katolika. Aby pociechy mogły przeżyć odpowiednio ten dzień, możemy poprosić gości o wręczenie prezentów podczas pożegnania. Dzięki czemu unikniemy rozproszenia ekstrawaganckimi gadżetami niezwiązanymi z owym świętem.
RYWALIZCJA?
Im bliżej I Komunii Świętej tym większa rywalizacja rodzi się wśród dzieci. To zdecydowanie utrudnia rodzicom, którzy nie są zwolennikami wystawnych przyjęć i kosztownych prezentów. Niektóre rodziny podejmują się prób zorganizowania tego sakramentu bez podarunków. Jednak ten ruch sprawia przykrość najmłodszym, którzy w szkole mogą spotkać się z niezrozumieniem wśród rówieśników.
Wyścig związany z obdarowywaniem nieodwracalnie nabiera tempa przez co jedno z najważniejszych kroku w rozwoju wiary dziecka schodzi na dalszy plan i ulega zeświecczeniu.
PRZYGOTOWANIA DO I KOMUNII ŚWIĘTEJ
Dyskusje na temat przeżywania I komunii świętej przez dzieci trwają nieprzerwanie i wzbudzają wiele kontrowersji. Przygotowania do tego dnia powinny wiązać się nie z oczekiwaniem na wymarzone prezenty, lecz na przeżyciem duchowym.
Niełatwo sprzeciwić się pociechom w kwestii podarunków, tym bardziej nie chcemy rozczarować dziecka by czuło się inaczej traktowane niż jego koledzy i koleżanki. Podobno wartość otrzymanych niespodzianek odzwierciedla znaczenie i rangę wydarzenia w życiu młodego katolika. Czy aby na pewno?